Arka Gdynia - Wisła Kraków 3:1 (Siemaszko 33', Sambea 38', Jurado 82'  - Małecki 5')

Arka: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Michał Marcjanik, Frederik Helstrup (46' Krzysztof Sobieraj), Adam Marciniak - Marcus da Silva, Dawid Sołdecki, Yannick Sambea, Michał Nalepa (90' Mateusz Szwoch), Grzegorz Piesio - Rafał Siemaszko (70' Ruben Jurado)
Wisła: Michał Buchalik - Tomasz Cywka, Ivan Gonzalez (74' Tibor Halilović), Arkadiusz Głowacki, Maciej Sadlok - Rafał Boguski (60' Jesus Imaz), Pol Llonch, Zoran Arsenić, Ze Manuel (60' Martin Kostal), Patryk Małecki - Carlitos

Żółte kartki: Siemaszko, Marcus, Piesio, Nalepa - Ivan Gonzalez, Głowacki
Widzów: 7718


Mecz z Wisłą zaczął się dla Arki źle. Defensorzy żółto-niebieskich zostawili za dużo miejsca Patrykowi Małeckiemu, który znakomicie przymierzył zza pola karnego, a piłka po odbiciu od słupka wpadła do bramki. Wisła stworzyła później jeszcze dwie groźne akcje. Za każdym razem zawodnicy gości wykładali piłkę w polu karnym, ale najpierw uderzenie Cywki obronił Steinbors, a potem nieznacznie pomylił się Carlitos. Arka wyglądała nerwowo w defensywie, a z przodu, mimo agresywnego pressingu, brakowało pomysłu na rozmontowanie obrony gości. Dwukrotnie z dystansu przymierzył Grzegorz Piesio, raz Dawid Sołdecki, ale wszystkie uderzenia poszybowały nad poprzeczką. Sytuacja zmieniła się w 33. minucie. Adam Marciniak popędził lewą stroną i dośrodkował w pole karne. Tam mimo asysty Głowackiego i Gonzaleza najwyżej wyskoczył Rafał Siemaszko, który oddał precyzyjne uderzenie głową w róg bramki Buchalika. Pięć minut później Arka wyszła na prowadzenie. Grzegorz Piesio świetnie wypatrzył w polu karnym Yannicka Sambeę i zagrał prostopadłą piłkę. Sambea ze spokojem przyjął, popatrzył i strzelił obok bezradnego bramkarza Wisły. Arkowcy mieli jeszcze jedną okazję po rzucie wolnym, nie udało się jednak stworzyć wielkiego zagrożenia. Chwilę potem na kolejne uderzenie z dystansu zdecydował się Piesio i tym razem był bardzo blisko pięknego gola, po tym jak piłka otarła się o słupek bramki Wisły. Po drugiej stronie kapitalną interwencją popisał się Pavels Steinbors, broniąc uderzenie z rzutu wolnego. Żółto-niebiescy schodzili na przerwę prowadząc 2:1.

Arka dobrze zaczęła drugą część meczu. Po dwójkowej akcji i zagraniu z pierwszej piłki Siemaszki, Michał Nalepa złożył się do uderzenia z powietrza, a jego strzał obronił Buchalik. Po chwili Siemaszko odebrał piłkę wiślakom przy linii końcowej, przedarł się w pole karne i wyłożył Marcusowi. Kapitan Arki uderzył jednak nad bramką. Wisła była bliska gola po rzucie wolnym i zgraniu głową przez Głowackiego. Piłkarze gości nie zdołali wepchnąć piłki do bramki z bliskiej odległości. Arkowcy dobili rywali w końcówce. W 82. minucie Buchalik odbił do góry piłkę po strzale Piesia, do futbolówki dopadł Ruben Jurado i wpakował ją do bramki, podwyższając na 3:1. 

Arka wygrywa w lidze po raz pierwszy od 1. kolejki, po raz kolejny w tym sezonie pokazując jak się odrabia straty!