O tego typu meczach zwykło się mówić, że są ,,o pietruszkę”. Cóż, nie ma co mydlić oczu – tak, spotkanie Wisły z Arką w ostatniej kolejce Ekstraklasy to zdecydowanie starcie o pietruszkę. Żółto-niebiescy w sobotę kończą wreszcie fatalny dla nich sezon 2019/2020. W ich obozie nie ma jednak żałoby – smutek po spadku z elity krzyżuje się z nadzieją na uporządkowanie klubu od wewnątrz, rozsądną wymianę składu i powiew świeżości w grze pierwszoligowego zespołu walczącego o jak najwyższe cele pod wodzą fachowca wysokiej klasy, Ireneusza Mamrota. Nowa Arka ma błyszczeć dynamiką i szybkością, jak również świetnym przygotowaniem taktycznym. Tymczasem póki co, w sobotni wieczór swój sezon zakończy stara Arka. Warto pokazać charakter i pożegnać się z Ekstraklasą trzema punktami.

Wisła Kraków, która będzie rywalem gdynian w ostatnim akcie rozgrywek, również ma za sobą kampanię dziwną. Tragiczna runda jesienna spowodowała, że Biała Gwiazda ukończyła 2019 rok w strefie spadkowej i musiała poważnie obawiać się o utrzymanie w lidze. Początek wiosny okazał się dla niej bardzo dobry i szybko wygrzebała się z dna tabeli, notując imponującą passę meczów bez porażki, na którą złożyły się cztery zwycięstwa i dwa remisy. Rewelacyjną dyspozycję i entuzjazm piłkarzy Artura Skowronka przystopowała przerwa w rozgrywkach spowodowana pandemią koronawirusa, a po powrocie do gry krakowianie grali w kratkę. Przeplatanie bardzo słabych występów z pozytywnymi wystarczyło jednak do stosunkowo spokojnego zapewnienia sobie ligowego bytu. Wisła kopie sobie już na luzaku, a w jej szeregach panuje – jak mawia młodzież – czilera i utopia. Widać do zresztą po wynikach, bo gdy po zwycięstwie w Łodzi 2:1 stało się jasne, że GTS zostaje w Ekstraklasie, rozprężeni Wiślacy zremisowali u siebie z Koroną 1:1 i przegrali w Lubinie 1:3. W sobotę będą jednak chcieli zgarnąć trzy oczka. Problemem może okazać się dla nich absencja Alona Turgemana – Izraelczyk w ostatnich czterech meczach strzelił pięć goli i był motorem napędowym dla gry zespołu z Reymonta, ale w minionej kolejce złapał uraz i przeciwko Arce na boisku się nie pojawi. Podobnie zresztą jak również kontuzjowani Vullnet Basha, Gieorgij Żukow i Jakub Błaszczykowski. Galerię piłkarzy nieobecnych zamyka Mateusz Hołownia, pauzujący za czerwoną kartkę z pojedynku z Koroną. W pierwszym składzie Wisły raczej nie wybiegnie też wracający do zdrowia po kontuzji Paweł Brożek, chociaż można spodziewać się przynajmniej kilku minut gry legendy Białej Gwiazdy – dla 37-letniego snajpera mecz z Arką będzie ostatnim w jego bogatej karierze piłkarskiej i Artur Skowronek prawdopodobnie da mu szansę symbolicznego pożegnania się z kibicami. Spotkanie ostatniej kolejki będzie zresztą stało pod znakiem pożegnań i nowych początków. W składach obu drużyn można się bowiem spodziewać młodych zawodników, którzy na co dzień nie mają okazji smakować Ekstraklasy. W szeregach GTS-u na pewno szansę otrzyma 21-letni środkowy pomocnik Damian Pawłowski, można też stawiać na występ 19-letniego defensywnego pomocnika Dawida Szota czy 17-letniego stopera Daniela Hoyo-Kowalskiego. Niezależnie od zestawienia, piłkarze Wisły zrobią wszystko, by korzystnie zaprezentować się przed swoimi kibicami i podnieść z murawy trzy punkty.

Różnice punktowe w tabeli są na tyle wyraźne, że bez względu na rezultat sobotniego starcia wiadomo już, że Wisła ukończy sezon na 13. miejscu, a Arka lokatę niżej. Skład żółto-niebieskich na sobotę powinien wyglądać jeszcze młodziej niż w potyczkach z ŁKS-em i Górnikiem. Kolejną szansę otrzyma Dawid Markiewicz. Za kartki pauzować będzie Damian Zbozień, co – przy założeniu, że prawego obrońcę zastąpi na jego pozycji Adam Danch – może otworzyć drzwi do pierwszej jedenastki 21-letniemu środkowemu obrońcy Danielowi Chmielnickiemu. Niewykluczony jest debiut w Ekstraklasie Kacpra Krzepisza, który do tej pory występował w pierwszym zespole tylko w Pucharze Polski i prezentował się w tych rozgrywkach dobrze. Do dyspozycji Ireneusza Mamrota są też 18-letni stoper Kacper Tomczak czy 16-letni lewy pomocnik Patryk Soboczyński. Arkowcy w ostatnich latach lubią grać przeciwko Wiśle – w poprzednich pięciu potyczkach z Białą Gwiazdą zanotowali 3 zwycięstwa i 2 remisy. Górą przy Reymonta byli też w 15. kolejce tego sezonu, kiedy triumfowali 1:0 po bramce Macieja Jankowskiego. Odkładając jednak na bok te statystyki, sobotnia rywalizacja na pewno będzie stanowić dla Ireneusza Mamrota kolejny cenny sparing. Przed trenerem Arki trudne zadanie zbudowania niemal od podstaw drużyny będącej w stanie powalczyć o wysokie cele w I lidze, dlatego każda obserwacja zawodników w warunkach meczowych jest dla szkoleniowca gdynian na wagę złota.

Sezon 2019/2020 nareszcie się kończy. Nie był łatwy dla kibiców Arki, ale w Krakowie – mimo szczęśliwego finiszu – mają podobne odczucia. Po obu stronach jest wyczuwalne duże pragnienie zamknięcia tego rozdziału i skupienia się na nowych celach. Ostatni mecz rozgrywek i dla żółto-niebieskich, i dla Białej Gwiazdy będzie głębokim oddechem. Arkowcy, zagrajcie z zębem, powalczcie o pokazanie swoich umiejętności piłkarskich, a potem… ostatni gasi światło. Nasz święty klub, MZKS, będziemy przy nim aż po życia kres!


Przewidywane składy:

Wisła: Lis – Niepsuj, Wasilewski, Hoyo-Kowalski, Sadlok – Boguski, Szot, Duda, Pawłowski, Wojtkowski – Buksa.

Arka: Krzepisz – Danch, Marić, Chmielnicki, Marciniak – da Silva, Kopczyński, Nalepa, Markiewicz, Soboczyński – Siemaszko.