- Zaczynamy sezon po dużych zmianach, zarówno na ławce trenerskiej jak i na boisku. Powstał projekt autorski Czesława Boguszewicza i Dariusza Dźwigały. Udało się skompletować drużynę, która miejmy nadzieję, będzie nas godnie reprezentowała. Tymi słowami konferencję rozpoczął prezes Wojciech Pertkiewicz, dodając, że szkielet zespołu jest doświadczony, ale ma go mocno wesprzeć młodzież. Cele? Najwyższe miejsca. Małymi kroczkami, bez wymachiwania szabelką i buńczucznych zapowiedzi.
Rzecznik prasowy przypomniał o trwającej sprzedaży karnetów. Na tę chwilę klub sprzedał ich około 1200, ale sytuacja jest dynamiczna i sprzedaż rośnie z godziny na godzinę. Zgromadzonych dziennikarzy klub przywitał dziś swoim nowym produktem - oranżadą, która jest do nabycia w licznych punktach sprzedaży na terenie Gdyni. Zachęcamy do kupowania!
Trener Dariusz Dźwigała:
Na wstępie, chciałbym podziękować zarządowi i ludziom odpowiedzialnym za zatrudnienie mnie na stanowisku pierwszego trenera. Ten skład, tak jak prezes powiedział to był nasz pomysł. Przyszli do nas zawodnicy, których bardzo chcieliśmy. Większość z nich otwierała naszą listę życzeń.
Przygotowania zaczęliśmy od budowania gry w obronie i wyglądało to momentami naprawdę dobrze, mimo klasowych rywali. Podstawą rozwoju i postępu w dzisiejszej piłce nożnej jest reakcja na wydarzenia boiskowe, dobra gra w defensywie i budowanie akcji przez szybki odbiór piłki. Na tym skupiliśmy się w codziennej pracy i zawodnicy widzą, że ich gra idzie w dobrym kierunku
Marcus czy Michał Szubert trenują indywidualnie. Wydaje mi się, że nie wejdą do gry wcześniej niż przed upływem trzech tygodni. Na pewno nie będziemy mogli na nich liczyć w najbliższym czasie. Trudno mi na tę chwilę dokładnie oszacować moment ich powrotu na boisko.
Kogo upatruję w gronie faworytów? Na pewno groźne będą Miedź Legnica czy Olimpia Grudziądz. W tych miastach głośno mówi sie o awansie. W I lidze jednak każdy może wygrać z każdym, nie widzę tu zdecydowanych faworytów. My chcemy grac ładnie dla oka, ale przede wszystkim skutecznie. Nie mamy sprecyzowanego celu, ale po to trenujemy i gramy, żeby być jak najwyżej. Walczyć o zwycięstwo w każdym meczu. Do tego będziemy dążyć . Życzyłbym sobie, żeby zawodnicy, których mamy w klubie za jakiś czas grali zdecydowanie wyżej, w silniejszych klubach niż Arka.
Kapitan Arki - Krzysztof Sobieraj:
Podpisałem jako pierwszy kontrakt, wiedziałem o planach sprowadzenia niektórych zawodników i cieszę się, że to się klubowi udało. Tacy piłkarze jak Antek Łukasiewicz, Bartek Ława czy Grzesiu Lech powinni być dużym wzmocnieniem. Wydaje mi się, że brakowało nam takich piłkarzy w zeszłym sezonie. Od początku przygotowań powtarzam, że jestem optymistą i klub swoimi ruchami transferowymi utwierdził mnie w przekonaniu, że może być naprawdę dobrze.
Pomocnik Arki - Bartosz Ława:
Jak mógłbym porównać ekstraklasę z I ligą? W ekstraklasie jest jednak wyższa kultura gry. Tutaj trzeba nastawić się przede wszystkim na walkę. Przekonałem się o tym kilka lat temu. Mieliśmy wówczas świetny zespół, mocny skład, a zajęliśmy dopiero 4. miejsce. Każdy podchodził do meczów z nami jak do meczu o mistrzostwo świata. Teraz musimy mieć świadomość jak trzeba podchodzić do meczów w tej lidze. Musimy wszystko wywalczyć i wybiegać.
Pomocnik Arki - Antoni Łukasiewicz:
W Polsce na tym szczeblu jeszcze nie grałem, ale miałem okazję do gry w Hiszpanii. Myślę, że tam również cechy wolicjonalne brały górę nad piłkarskimi, tak jak w naszej I lidze. Wiem jaka jest charakterystyka tych rozgrywek i musimy podchodzić do meczów odpowiednio. Drogą do sukcesu jest kolektyw, jednolite myślenie i działanie na boisku. Walka, zaangażowanie i determinacja - te 3 rzeczy muszą nas cechować na boisku.