Tomasz Jarzębowski (Arka): Pojawiły się głosy wśród dziennikarzy, że Arka jest w kryzysie, ale dzisiaj pokazaliśmy wyraźnie, że to nie jest prawdą. Dzisiaj mieliśmy ustalenia, że zagram ponad połówkę, koło 60 minut. Radek Pruchnik jest w świetnej dyspozycji i wchodząc za mnie podniósł poziom gry całej drużyny. Cieszymy się, że gramy coraz lepiej i w tak ważnym meczu pokonujemy aż 3:0 Gieksę.
Mateusz Szwoch (Arka): Cały zespół ciężko pracował od pierwszej minuty i cieszy to, że tak długo utrzymaliśmy to tempo. Konsekwencją naszej pracy było to, że utrzymaliśmy to prowadzenie. Atmosfera na trybunach była fantastyczna i cieszy mnie to, że jej dorównaliśmy. Nie wierzę w przesądy, że faulowany w polu karnym nie powinien strzelać karnego, dlatego nie bałem się podejść do rzutu karnego. Przy drugim golu dostałem znakomite podanie od Michała Rzuchowskiego i nie pozostało mi nic innego jak skierować piłkę do bramki.
Krzysztof Sobieraj (Arka): Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i wspólnie z kibicami stworzyliśmy wspaniałe widowisko. To było nasze najlepsze spotkanie w tym roku. Mam nadzieję, że ta forma właśnie przyszła i będziemy gonić prowadzącą dwójkę. Naszym priorytetem jest liga i musimy nad tym się skupić. Zdajemy sobie wszyscy sprawę z tego, że to jest sezon naszej ostatniej szansy. Musimy zrobić wszystko, żeby awansować i mam nadzieję, że dostaniemy w Arce szansę po awansie na grę w ekstraklasie. Może trochę się rozmarzyłem, ale naprawdę wierzę w to głęboko.
Przemysław Pitry (GKS Katowice): Mam nadzieję, że trener cofnie tę decyzję, bo to my ponosimy odpowiedzialność za wyniki. Dobrze nam się współpracuje z trenerem i to nie tutaj leży przyczyna naszych wyników. Prawda jest taka, że graliśmy kilka solidnych meczów, a bramki tracimy głównie po naszych głupich błędach. Ciężko nam się podnieść, gdy przegrywamy 0:1 i tutaj leży problem.