Po wielu tygodniach przygotowań Żółto-Niebieski Mikołaj rozpoczyna swoją wyprawę. Udało nam się zebrać wystarczająco środków, dzięki którym wielu dzieciakom sprawiliśmy radość. Na początek wyruszamy do okolicznych szpitali. Nasz pierwszy cel to Wejherowo. Odwiedzamy Oddział Pediatrii oraz Chirurgii Dziecięcej, gdzie mamy przyjemność spotkać 22 małych, dzielnych pacjentów. Każdemu z nich wręczamy Paczuszkę z żółto-niebieskimi gadżetami i czymś, co choć trochę mogłoby osłodzić ich ból. Dzieciaki, mimo swoich dolegliwości bardzo cieszą się z podarunków i chętnie pozują do zdjęć z naszym Żółto-Niebieskim Mikołajem. Radości i uśmiechom nie było końca, choć niektórzy, zwłaszcza rodzice zdziwieni byli nietypowym kolorem Mikołaja, który jak uważamy, jest jedynym słusznym.

Następnym przystankiem Ekipy Żółto-Niebieskiego Mikołaja jest szpital w Kartuzach, w którym spotykamy 12 małych pacjentów. Tak jak w poprzednim miejscu Żółto-Niebieski Mikołaj wywołuje wiele pozytywnych emocji. Uśmiechy na twarzach dzieciaków sprawiają nam ogromną radość, cieszymy się, że choć w ten sposób możemy sprawić, że maluchy przez krótką chwilę zapomną o tym, że choroba nie pozwala im wrócić do domu przed świętami. Żegnamy się miło i jedziemy w kolejne miejsce.

W Kościerzynie czeka na nas liczna delegacja miejscowego FC. Na oddziale dziecięcym kolejni mali pacjenci czekają z niecierpliwością na Mikołaja, który z niewymowną przyjemnością wręcza paczki. Dzieciaków w Kościerzynie jest 24. Każdy otrzymuje szalik, smyczkę i poduszkę w żółto-niebieskich barwach. Po wizycie robimy sobie pamiątkowe zdjęcie przed szpitalem i wracamy do Gdyni, by przygotować się na następny, pracowity dzień.

Drugiego dnia spotykamy się, pakujemy paczki i wyruszamy w stronę Pucka, gdzie na oddziale dziecięcym leży 7 maluchów. Jak zwykle zostajemy bardzo ciepło przyjęci. Tym razem, do grona pomocników Mikołaja dołącza również Przemek Stolc, który wraz z Żółto-Niebieskim odwiedza każdego chorego na oddziale. Dzieci rozpromieniają się na widok Mikołaja, przymierzają szaliki i pozują do zdjęć. Wizyta choć krótka na pewno pozostawi miłe wspomnienia.

Wracamy do Gdyni, by odwiedzić pacjentów gdyńskich szpitali. W szpitalu miejskim jesteśmy już znani, więc i przyjęcie nas było jak zwykle serdeczne. Czeka tam na nas 18 pacjentów, dodatkowo na SOR'ze spotykamy chłopca, u którego widok Mikołaja i prezentu wywołuje wielki uśmiech na twarzy. Wędrujemy dalej na oddział. Krótka wizyta Mikołaja w każdej z sali dostarcza nam jak i maluchom niezapomnianych wrażeń. Pamiątkowe zdjęcie przy choince wieńczy to miłe spotkanie, a my pełni radości ruszamy w kierunku Redłowa, by tam spotkać dzieci z oddziału Chirurgii i Pediatrii.

Przemierzając kolejne sale zaczepia nas jedna z pań pielęgniarek, prosząc o pomoc w rozpropagowaniu akcji, dotyczącej zbiórki pieniążków na skaner do poszukiwania żył u maluszków. Link do informacji o zbiórce możecie znaleźć TUTAJ.

Odwiedziny w szpitalach udały się, ale na tym nie kończymy naszej akcji. W Najbliższych dniach wybierzemy się również do Bursztynowej Przystani, by wspomóc Hospicjum najbardziej potrzebnymi artykułami.

Bardzo dziękujemy za każdą wrzuconą do puszki złotówkę! To dzięki Wam możemy pomagać innym. To dzięki Wam nasza działalność ma sens. Jesteście niesamowici, dlatego jeszcze raz ogromne DZIĘKUJEMY od Ekipy Żółto-Niebieskiego Mikołaja. AVE!

Z żółto-niebieskimi pozdrowieniami, Ekipa Żółto-Niebieskiego Mikołaja!

Fotogaleria:

Dzień 1, Dzień 2

Videorelacja: